Tetrasodium EDTA w kosmetykach – unikaj tej trucizny!
Jeśli wiedziałabyś, że Twoje produkty do pielęgnacji ciała mogą zawierać środki konserwujące wykonane z substancji rakotwórczych, czy chciałabyś z nich korzystać? Nie jesteśmy do tego przekonani, dlatego przedstawiamy jeden ze składników, który znajduje się w wielu produktach higieny osobistej i nie jest bezpieczny dla Twojego zdrowia – Tetrasodium EDTA. Co to takiego?
Tetrasodium EDTA – co to za substancja?
Tetrasodium EDTA to organiczna substancja chemiczna wytwarzana z etylenodiaminy, formaldehydu (znanego czynnika rakotwórczego) i cyjanku sodu (który powstaje z cyjanku wodoru z toksycznym gazem). Jest ona stosowana w niektórych kosmetykach i produktach higieny osobistej. Skrót EDTA oznacza EthyleneDiamineTetraacetic, czyli kwas etylenodiaminotetraoctowy lub inaczej – kwas wersetowy.
Tetrasodium EDTA – co to, jakie ma właściwości?
Tetrasodowy EDTA to substancja, która jest rozpuszczalna w wodzie i posiada zdolność wiązania się z pewnymi jonami mineralnymi w celu ich dezaktywacji.
Właściwości kwasy etylenodiaminotetraoctowego są szeroko wykorzystywane w kosmetyce, dlatego też tam najczęściej można spotkać tetrasodium EDTA. Co to oznacza, że pewne jony mineralne mogą ulec dezaktywacji? Dzięki temu działaniu można zapobiec zepsuciu się produktów kosmetycznych i środków higieny osobistej.
EDTA wykazuje także właściwości antybakteryjne i antygrzybiczne, dzięki czemu zatrzymuje rozwój pleśni i innych mikroorganizmów. Pomaga również zachować klarowność, chronić związki zapachowe i zapobiegać jełczeniu. Dzięki EDTA w kosmetykach i produktach higieny osobistej mogą one lepiej działać w twardej wodzie.
EDTA w kosmetykach – i gdzie jeszcze?
Tetrasodium EDTA w kosmetykach występuje dość powszechnie. Najczęściej znajdziesz go w:
- produktach nawilżających,
- produktach do pielęgnacji skóry
- kosmetykach oczyszczających,
- produktach do pielęgnacji ciała,
- mydłach do kąpieli,
- szamponach i odżywkach,
- produktach do opalania,
- farbach do włosów,
- nawilżanych chusteczkach dla dzieci,
- rozjaśniaczach do włosów.
Substancja ta może wystąpić nie tylko w postaci tetrasodium EDTA, ale także EDTA oraz disodium EDTA. Gdzie jeszcze można znaleźć EDTA? Substancja ta jest dopuszczona także do użytku w pakowanej żywności, witaminach i żywności dla niemowląt.
Czy EDTA jest bezpieczny?
Masz wątpliwości, czy EDTA jest bezpieczny? Zespół ekspertów ds. Przeglądu składników kosmetycznych dokonał oceny dostępnych danych naukowych i stwierdził, że Tetrasodowy ETDA jest bezpieczny, jeśli jest stosowany w niskich dawkach. Takie właśnie ilości można spotkać w kosmetykach i produktach do pielęgnacji ciała.
W dużym stężeniu EDTA może niszczyć barierę ochronną skóry, ułatwiając innym potencjalnie szkodliwym składnikom preparatu głębsze wchodzenie w tkanki, nawet do krwioobiegu. EDTA jest też groźny w postaci rozproszonej w powietrzu, np. w formie aerozolu.
Badania pokazały, że składnik ten może być niebezpieczny w połączeniu z innymi substancjami, np. związkami azotowymi, z którymi tworzy rakotwórcze nitrozaminy. Nie można go też stosować, gdy przyjmujemy leki zawierające metale ciężkie lub antybiotyki.
EDTA – warto czy nie warto ryzykować?
EDTA to kolejny z tych syntetycznych konserwantów, które mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie. Jeśli obawiasz się konsekwencji stosowania kosmetyków z EDTA, możesz używać innych, alternatywnych rozwiązań. Alternatywy dla EDTA to między innymi olej kokosowy i rycynowy oraz olejki eteryczne z drewna pomarańczowego.
To tylko kilka z zamienników dla konwencjonalnych kosmetyków z EDTA. Jeśli chcesz naprawdę dbać o swój organizm, warto odżywiać skórę naturalnymi składnikami, o których wiesz, że są bezpieczne, zamiast ryzykować, używając tych chemicznych i potencjalnie szkodliwych. Jest to szczególnie ważne, gdy masz w domu maluszka, który jest przecież bardziej wrażliwy na różne substancje i czynniki niż dorośli.
Tetrasodium EDTA w ciąży
Skoro już napomknęliśmy o maluszkach, warto poruszyć także kwestię tetrasodium EDTA w ciąży. Wyniki badań prowadzonych na zwierzętach wskazują na to, że substancja ta może być niebezpieczna dla kobiet w ciąży oraz tych, które są w okresie laktacji i karmią piersią [1].
Część substancji zawartych w używanych przez ciężarną kosmetykach przenika do krwiobiegu, przedostaje się do łożyska i trafia do organizmu dziecka. Wiele z nich może zaburzyć rozwój płodu, dlatego wybierając kosmetyki w ciąży, warto zwrócić uwagę na ich skład.
Podobnie ma się sprawa z kobietami, które karmią piersią. Nie tylko tetrasodium EDTA w ciąży może być szkodliwy, ale sytuacje, w których karmiąca matka korzysta z kosmetyków zawierających EDTA, ponieważ ich składniki mogą przenikać do mleka.
Disodium EDTA w kosmetykach
Jeśli zainteresowało Cię tetrasodium EDTA, warto także przyjrzeć się disodium EDTA. To składnik, który pełni funkcję stabilizatora w kosmetykach.
Disodium EDTA można spotkać w:
- kremach,
- balsamach,
- podkładach,
- mydłach,
- zmywaczach do paznokci.
Disodium EDTA – czy też jest niebezpieczny?
Poza kosmetykami Disodium EDTA może być stosowany w:
- środkach czystości,
- płynach do płukania,
- proszkach do prania,
- przemyśle spożywczym.
Jak się okazuje, substancja ta może być również niebezpieczna dla zdrowia.
Disodium EDTA często jest zanieczyszczone, substancja ta podrażnia skórę, oczy oraz błony śluzowe [3], a w dużych ilościach wywołuje działanie kancerogenne [4]. Konserwant znalazł się na liście substancji toksycznych, jednakże ustawa o kosmetykach nie zabrania jego stosowania w dozwolonych normach. Nie zaleca się stosowanie disodium EDTA w trakcie ciąży lub podczas karmienia piersią [2].
EDTA – badanie krwi
Pewnie spotkałaś/eś się z pojęciem EDTA badanie krwi. To nie żaden błąd, ponieważ EDTA może być także dodawane do krwi, np. w sytuacjach, które wymagają podania leków przeciwzakrzepowych. EDTA badanie krwi przeprowadza się np. w zaburzeniach rytmu serca.
EDTA można dodawać także do zwykłego badania morfologii krwi. W trakcie badania pobierane jest 5 ml krwi żylnej z dodatkiem EDTA do rurki kapilarnej. Następnie, po wykonaniu morfologii krwi wyniki są porównywane z normami, dzięki czemu można wykryć nieprawidłowości zdiagnozować chorobę.
Niniejszy poradnik pod tytułem "Tetrasodium EDTA w kosmetykach – unikaj tej trucizny!" nie stanowi doradztwa, ani nie jest materiałem edukacyjnym, a jedynie przedstawia wyłącznie opinię jego autora. Oznacza to, że wszystkie informacje, które u nas znajdziesz na temat "Tetrasodium EDTA w kosmetykach – unikaj tej trucizny!" należy traktować jako forma rozrywkowa, a każdą decyzję podejmować wyłącznie samodzielnie w oparciu o własne doświadczenie oraz rozsądek. Nie tylko nie zachęcamy, ale wręcz odradzamy wykorzystywanie znalezionych tutaj informacji w każdym celu i w każdej sferze życia prywatnego oraz zawodowego.