5 sposobów na opanowanie zdenerwowania

Każdy z nas codziennie boryka się ze stresem, nerwami i rozdrażnieniem. Nadmierna ilość stresujących sytuacji ma negatywny wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale i na nasze relacje z bliskimi. Jak im zaradzić? Przedstawiamy pięć najprostszych sposobów na zredukowanie nerwów w naszym życiu.
Domowe techniki relaksacyjne
W dobie internetu potrzeba wydawania pieniędzy na cotygodniowe lekcje medytacji traci sens. Wystarczy jedna z setek aplikacji dostępnych na wszystkich smartfonach, dziesięć minut i ewentualnie, dla polepszenia komfortu, słuchawki. Programy typu Headspace zawierają krótkie przewodniki audio i dokładne instrukcje, tłumaczące jak odnaleźć odrobinę więcej przestrzeni we własnym umyśle. Jeśli to Was nie przekonuje, polecamy również kanały na YouTube, poświęcone ASMR – specyficznym bodźcom powodującym przyjemne mrowienie w okolicach głowy i karku. Serwis zawiera również archiwalne nagrania „Joy Of Painting” – serii przewodników dla amatorów malarstwa, docenionych przez miliony widzów na całym świecie, nie ze względów artystycznych, ale za kojący głos prowadzącego – Boba Rossa.
Walka z prokrastynacją
Odkładanie wszystkiego na później to częsty powód stresu – obowiązki i deadline’y niespodziewanie zwalają nam się na głowę, powodując frustrację, poczucie winy i przemęczenie. Należy pamiętać, że większość codziennych zadań nie jest tak trudna, jak nam się wydaje – trzeba po prostu zacząć. Umycie naczyń, wytarcie kurzu, posprzątanie w szafkach to tylko przykładowe proste czynności, które i tak kiedyś musielibyśmy zrobić. W radzeniu sobie ze zjawiskiem prokrastynacji ważna jest organizacja – warto jest rozpisać sobie listę zadań i terminów. Nie tylko zredukujemy w ten sposób stres, ale i podniesiemy nasz poziom satysfakcji z samych siebie.
Odpowiednia dieta
Fast-foody, ciężkostrawna polska kuchnia, niskiej jakości produkty kupowane w supermarketach – to wszystko może w znaczący sposób odbić się na naszym samopoczuciu. Słabo przyswajalne tłuszcze zawarte w wieprzowinie, niska zawartość wartości odżywczych, takich jak białko w jadłospisie, czy puste węglowodany w słodkich przekąskach mogą powodować dyskomfort trawienny, kiepską formę i zmęczenie, a wszystko to prowadzi do zwiększonego poziomu stresu. Nie musimy całkowicie porzucać naszych nawyków żywieniowych, jednak dobrze jest czasem zamienić obtoczonego w bułce tartej, tłustego schabowego na rybkę, a batoniki – na świeże owoce.
Odpowiednia ilość snu
Napięty grafik potrafi dramatycznie obniżyć nasz czas snu, który przecież jest jednym z najważniejszych czynników odpowiadających za stan umysłu. Z pomocą w regulacji ilości odpoczynku przychodzi tzw. kalkulator snu – zarówno w postaci aplikacji, jak i stron internetowych. Taki program jest w stanie wyznaczyć nam odpowiedni czas, aby się położyć i żeby wstać, uwzględniając takie czynniki jak fazy snu, czy to, ile zajmie nam zaśnięcie. Warto również pamiętać o nieocenionej sile drzemki – najlepiej w okolicach wczesnego popołudnia, ale nie po posiłkach. Dla osób uczących się polecamy „power nap” – dwudziestominutową drzemkę po intensywnej lekturze, która poprawia koncentrację, pamięć i przede wszystkim nastrój.
Aktywność fizyczna
Najbardziej klasyczna metoda – w końcu nic nie redukuje frustracji tak, jak solidny wycisk. Bieganie, siłownia, realizowanie programu ćwiczeniowego w domu, to wszystko może pomóc zmniejszyć poziom stresu i zdenerwowania w związku z hormonami wydzielającymi się przy wysiłku. Oczywiście główną nagrodą będzie lepsza sylwetka, ale poprawny stan emocjonalny to równie ważny „dodatek”.